Świadectwa
Magda i Damian
Program Ja+Ty=My pomógł nam zbliżyć się bardziej do siebie. Otrzymaliśmy konkretne drogowskazy jak w codziennej bieganinie mieć więcej czasu tylko dla własnej relacji. Dzięki programowi odkryliśmy rytuały, które wzmocniły naszą relację. Nauczyliśmy się inaczej patrzeć na siebie i dostrzegać swoje potrzeby. Zachęcam wszystkie małżeństwa, może być jeszcze lepiej.
Magdalena i Igor
Program na Miłość i Życie pozwolił nam przyjrzeć się naszej relacji, dał nam konkretne wskazówki, jak zmieniać siebie a tym samym wzmocnić jedność naszego małżeństwa. Program uświadomił nam jak ważne są małżeńskie rytuały i czas spędzony tylko we dwoje, o co staramy się walczyć w codzienności. Jesteśmy wdzięczni za możliwość udziału w tym Programie, polecamy go każdemu małżeństwu.
Alicja i Krzysztof
Byliśmy, przeżyliśmy i gorąco polecamy. Jeśli już jesteście dobrym małżeństwem, to po warsztatach odkryjecie, że może być jeszcze lepiej i piękniej. Jeśli przeżywacie kryzys, warsztaty pomogą dostrzec, że warto powalczyć o własne małżeństwo i pomogą rozwiązać problemy. Dla nas był to pięknie i dobrze spędzony czas, zainwestowany w nasze małżeństwo. Owoce widzimy każdego dnia. Odkryliśmy nowe sposoby na budowanie pięknych relacji i wzajemne zrozumienie. To była okazja do zatrzymania się i popatrzenia na siebie trochę inaczej, ale jeśli chcecie wiedzieć jak, to po prostu zapiszcie się na warsztaty. Satysfakcja gwarantowana!
Beata i Krzysztof
Fantastyczna sprawa. Program dobry dla małżeństw w każdej fazie i stadium. Z mężem znamy się jak łyse konie, a jednak dowiedzieliśmy się o sobie nowych rzeczy, zacieśniliśmy i tak mocną więź. Ale jest to również dobra propozycja dla małżonków w kryzysie, bo w delikatny, ale rzeczowy sposób pomaga ustawić sprawy i poszukać rozwiązań problemów, w pełnej dyskrecji, bez ingerencji osób trzecich. Jak dotąd, najlepsza propozycja dla małżeństw, jaką miałam okazję poznać.
Renata i Tadeusz
Z Programu Ja + Ty = My skorzystaliśmy będąc małżeństwem z 35 - letnim stażem nie z konieczności (mamy się całkiem dobrze), tylko z chęci poznania czegoś nowego. Od początku ujęła nas trafność doboru metod, form i dopracowania szczegółów w taki sposób, by poruszyć najbardziej poranione i zamknięte serca obojga małżonków. Jesteśmy przekonani, że każda para, która przystąpi do Programu z dobrą wolą naprawy swojego związku ma bardzo duże szanse na obudzenie i rozkwit miłości oraz poprawę wzajemnych relacji. Ważne jest również to, że po przeżyciu etapu stacjonarnego ludzie są zaopiekowani, a nie pozostawieni sami sobie. My również, mimo, że nie mamy problemów z dialogiem małżeńskim, przeżyliśmy bardzo owocny czas, za co Panu Bogu i całej ekipie prowadzącej , na czele z Księdzem Piotrem z serca dziękujemy. Program jest wspaniałą propozycją dla małżeństw przeżywających trudności.
Agnieszka i Marcin
Długo czekałam by napisać kilka słów o Programie. Dlaczego? Może do końca nie wierzyłam, że dzięki niemu będzie lepiej, a może bałam się, że zaraz po nim wszystko co się dzieje to tylko emocje... W rok po Programie dalej widzę, że małżeństwo to poligon i nie wiem kiedy nadepnę na minę, ale widzę też jakie Program dał nam narzędzia by w miarę bezpiecznie przejść przez ten poligon. Zatem z załadowanym po Programie plecakiem idziemy każdego dnia by wyciągać z niego w trudnych momentach łagodność i szacunek, by nieustannie dbać o miłość jaka zostałam nam podarowana. Program otwiera oczy i uczy patrzeć na współmałżonka całkiem inaczej. Żałuję, że straciliśmy tyle lat małżeństwa oskarżając siebie nawzajem, a nie zaczynając od siebie. Nie czekajcie na genialne małżeństwo, ale szukajcie "tego czegoś" co pozwoli Wam zmienić małżeństwo na genialne. Dla mnie "to coś" to Program Ja+Ty=My - doskonała recepta, którą chce realizować przez resztę lat wspólnego życia. Chwała Panu.
Kalina i Radek
Na liście naszych tegorocznych, wakacyjnych wypraw znalazły się koszalińskie rekolekcje dla rodzin. Pojechaliśmy w ciemno nie wiedząc dokładnie czego będzie dotyczył temat przewodni. Uznaliśmy, że skoro rekolekcje organizuje siostra Klara to na pewno będzie fantastycznie i nie zawiedliśmy się. Może to i lepiej, że nie wiedzieliśmy o czym będziemy mówić, bo gdy dowiedzieliśmy się, że będziemy przez tydzień omawiać relacje w małżeństwie to miny nam zrzedły. No bo jak to? Po co? Przecież my JUŻ jesteśmy dobrym małżeństwem. Nie zrozumcie nas źle, to nie tak, że się jakoś wywyższaliśmy, tylko nam się naprawdę wydawało, że w naszym małżeństwie wszystko jest super. W jakim jesteśmy błędzie okazało się już po pierwszych wykładach. A po całym cyklu spotkań zrozumieliśmy ile pracy przed nami i to, że nasze małżeństwo zmierzało w niewłaściwym kierunku. Cały program składał się z sześciu tematów i po każdym z nich czuliśmy jakby ktoś nam ściągał klapki z oczu. Było wiele wzruszeń i trudnych tematów, od których na co dzień się ucieka. Nauczyliśmy się dialogować, dowiedzieliśmy czym jest łagodność, czym szacunek, jak być darem oraz wielu innych rzeczy…. Nie chcemy tutaj spoilerować ;)
Teraz, z perspektywy prawie czterech miesięcy po ukończeniu programu, możemy z całą pewnością powiedzieć, że były to rekolekcje, które uratowały nasze małżeństwo przed równią pochyłą… Nie oznacza to, że wszystko jest super, ale teraz już to widzimy i wiemy co robić, żeby było lepiej. Każdego dnia walczymy z naszymi słabościami dla tej drugiej ukochanej połowy. Każdego dnia staramy się w gąszczu codziennych spraw znaleźć chwilę tylko dla nas. Każda z tych chwil przeżytych razem jest kolejnym ogniwem scalających naszą jedność małżeńską.
Bogu niech będą dzięki za to, że przyprowadził nas do Koszalina, za całą ekipę osób, z którą przyszło dzielić nam ten czas.
Świadectwa w formie audio
Iwona i Paweł z Ustki
Iwona i Bartek z Wrocławia
Beata i Marcin ze Szczecina
Agnieszka i Jacek ze Szczecinka
Marta i Tomasz z Kiełczewa